Agustin Carstens to szef Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS), który od początku swojej kadencji ostrzegał banki centralne przed kryptowalutami. Teraz powrócił do tego tematu w czasie swojego przemówienia, które wygłosił parę dni temu na Uniwersytecie Princeton.
Uwaga na kryptowaluty!
Carstens stoi na stanowisku, że banki centralnie nie mogą oddać pola kryptowalutom i niejako scedować na ten nowy rynek swoich funkcji. Jego zdaniem prywatne kryptowaluty, takie jak np. Bitcoin czy Ether, to tylko „błyszczące drapacze chmur”. Z kolei, jak dodał, banki centralne są “dostawcami zaufania dla globalnej infrastruktury finansowej”.
Szef BIS nie zauważa jednak tego, że banki nie spełniają dziś w pełni swojej roli. Jeśli wierzyć badaniom, aż 1,7 mld ludzi na świecie jest odciętych od bankowości. Dla takich osób kryptowaluty są narzędziami, które mogą pomóc im w procesie tzw. włączenia finansowego.
Carstens nie wspomniał o powyższym problemie. Zauważa jednak pewne zagrożenie ze strony kryptowalut. Jego instytucja musi więc trzymać rękę na pulsie:
„Naszym obowiązkiem [jako BIS] jest prowadzić tę debatę. Naprawdę nie ma innego wyjścia, ponieważ w przeciwnym razie wydarzenia nas wyprzedzą.”
Cyfrowe waluty banków centralnych
Nie potrafisz ich pokonać, przyłącz się do nich – myślą chyba jednak urzędnicy z banków centralnych. Dziś bowiem te ostatnie zaczynają na poważnie myśleć o emitowaniu swoich cyfrowych monet.
Ponoć jeszcze przed końcem 2019 r. w Chinach rozpoczną się testy dot. cyfrowego juana. W pierwszym kwartale 2020 r. na podobny krok ma ponoć zdecydować się bank centralny Francji.
Co może zastanawiać, same USA odnoszą się wrogo do idei LibraCoina Facebooka, który to projekt choćby przez pryzmat kapitału byłby powiązany z Ameryką. Poza tym władze mocarstwa nie widzą potrzeby emitowania cyfrowego dolara. O potrzebie rozwoju tego rynku w USA mówi dziś głównie tylko jeden z kandydatów na prezydenta – Andrew Yang. Jego głos przypomina jednak wołanie na jakimś odludziu.
W każdym razie, jak widać, instytucje idą w kierunku kryptowalut. Apele szefa BIS, by zaostrzyć polityki państw względem tego rynku raczej na niewiele się zdadzą.